Za chlebem i wolnością
Emigracja z ziem polskich trwa od przeszło 200 lat. Polonię oficjalnie szacujemy na ok. 20 mln. emigrantów i ich potomków. Warto opowiedzieć jej historię, która tylko pozornie jest prosta do przekazania.
„Wystarczy ustalić motywy i okoliczności wyjazdów, policzyć emigrantów, scharakteryzować diasporę – i mamy gotową opowieść. Do tego na czasie i z morałem, skoro problem emigracji i uchodźstwa stał się tak gorący w całej Europie. No dobrze, ale kogo uznać za polskiego emigranta w XIX w., gdy nie istniało polskie państwo? Czy wyjeżdżających za chlebem Rusinów z terenów byłej I RP jesteśmy gotowi zaliczyć do Polonii? I czy ich potomkom przychodzi dziś do głowy coś takiego? A co z Polakami narodowości żydowskiej, którzy z II RP wyjeżdżali z powodów ekonomicznych, a nie motywowani ideą syjonistyczną? Co z obywatelami PRL, którzy odkryli w sobie tożsamość niemiecką wtedy, gdy otworzyła się szansa wyjazdu do bogatego kraju w ramach łączenia rodzin? Kolejna komplikacja to stosunek do emigracji. Od święta obowiązuje patos: duchowej łączności Macierzy z Polonią, wzajemnego wsparcia na gruncie wiary, języka, tradycji itd. W rzeczywistości stosunek rodaków do emigrantów był przeważnie negatywny: wyjazdy brano często za ucieczkę przed mozołem życia tu i teraz, pogoń za łatwiejszym chlebem lub darowaną wolnością. Za porzucenie obowiązku. A ze strony emigrantów i uchodźców przeważał żal, że dobrostanu nie można było osiągnąć na Ojcowiźnie. Zapraszamy więc do poznania dziejów wyjazdów za chlebem i wolnością z ziem polskich”.