Świat Nauki 12/2025
Jak i kiedy rozwinęły się na Ziemi złożone formy życia? Choć ta kwestia wydała się rozstrzygnięta, w uznanej teorii pojawiają się rysy - budzące wielkie kontrowersje odkrycia, które zdają się świadczyć, że proces ten rozpoczął się znacznie wcześniej, niż sądziliśmy, a ponadto wielokrotnie się powtarzał
Meteoryty to nie tylko cenne obiekty badań, ale również okazy kolekcjonerskie, za które wiele osób jest gotowych niemało zapłacić, co oznacza, że chęć ich zdobycia może się wiązać z przemocą i łamanim prawa.
Niektóre schorzenia, choć wyglądają niepokojąco, nie stwarzają zagrożenia. Uzyskanie właściwej diagnozy bywa jednak niezmienia trudne.
Zmiany klimatu niosą to susze, ale też gwałtowne opady i będąc ich konsekwencją powodzi, ale też niszczycielskiej osuwiska ziemi, które zdarzają się coraz częściej i które trudu prognozować.
Sprawy płci budzą ostatnio wiele emocji, podsycanych w dodatku przez polityków. Aby obniżyć nieco temperaturę dyskusji, wystarczy przyjrzeć się przyrodzie
Wiele ustaleń uważanych za pewnik wraz z rozwojem badań okazuje się błędnych. Niektóre jednak fakty wydają się niepodważalne - na przykład to, jak i kiedy rozwinęły się na Ziemi złożone formy życia. Ale, jak zauważył Benjamin Franklin, jedyne pewne rzeczy na tym świecie to śmierć i podatki. Tak więc i w teorii powstania życia zaznacza się rysa - odkrycia, budzące wielkie kontrowersje, które zdają się świadczyć, że proces ten rozpoczął się znacznie wcześniej, niż sądziliśmy, a ponadto powtarzał się wielokrotnie (s. 28).
Gdy mowa o meteorytach, raczej odrywamy się od spraw przyziemnych, myślami bujamy w kosmicznych przestrzeniach, a czasami zaczynami się obawiać, że taka spadająca z nieba skała może ludzkości zagrozić. Tym azem jednak opowieść dotyczy zupełnie czegoś innego - kradzieży, przemytu, przemocy. Bo meteoryty to nie tylko cenne obiekty badań, ale również okazy kolekcjonerskie, za które wiele osób jest gotowych niemało zapłacić (s.38).
Niewykluczone, że wielu z nas miało podobne doświadczenie - coś nam dolega i nikt nie wie, co dokładnie. A skoro tak, to nie wiadomo też, czy to „coś” zagraża życiu, czyy jest tylko niedogodnością. Taki problem miał autor kolejnego artykułu - w chwilach ekscytacji wykonywał palcami rąk rytmiczne ruchy. Nie wiązało się to u niego z żadnym innym problemem zdrowotnym. Uzyskana po wielu latach diagnoza przyniosła ulgę (s. 46).
Zmiany klimatu niosą ze sobą mnóstwo zagrożeń - jedno z nich to osuwiska ziemi wywołane przez coraz gwałtowniejsze deszcze. Są z reguły trudne do przewidzenia, a w skutkach zawsze bardzo niszczycielskie. (s. 54).
Sprawy płci budzą ostatnio wiele emocji, podsycanych w dodatku przez polityków. Aby obniżyć nieco temperaturę dyskusji, wystarczy przyjrzeć się przyrodzie (s. 62).




